Przejdź do treści
Lifestyle

Mleko – sprzymierzeniec czy wróg?

Z jednej strony zachęca się do jego spożywania, z drugiej zaś ostrzega przed jego niebezpiecznym działaniem. Na chwilę obecną jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych produktów spożywczych.

Moglibyśmy rozpisywać się na temat historii człowieka i bydła hodowlanego i tego jak nasz gatunek nauczył się korzystać i przetwarzać mleko. Zajęłoby nam to jednak bardzo dużo czasu, a najważniejsze naszym zdaniem jest podkreślenie, że za szkodliwość mleka w dużej mierze odpowiedzialność ponosi proces jego masowej produkcji. Niestety, to, co kupujemy w pudełku stojącym na sklepowej półce, coraz mniej ma wspólnego z tym, co daje krowa.

Alergia na mleko

Dlaczego tyle osób cierpi z powodu uczulenia na mleko? Alergia na mleko krowie jest uczuleniem na składniki białkowe mleka (kazeinę, laktoalbuminę, laktoglobulinę). W mleku krowim jest trzykrotnie więcej białka niż w mleku ludzkim. Niemowlęta do 4-5 miesiąca życia pozostają niemal wyłącznie na diecie mlecznej. Jeżeli jest to mleko krowie, nawet, jeśli jest modyfikowane, w bardzo wielu przypadkach spożywanie go prowadzi do przewlekłego uczulenia. Kolejną składową mleka, która może sprawiać nam kłopoty zdrowotne jest laktoza. Jak już wielokrotnie pisaliśmy, brak odpowiednich enzymów trawiennych w organizmie dorosłego człowieka nie pozwala nam strawić tego cukru, co powoduje dyskomfort i problemy gastryczne. Co ciekawe, osoby uczulone na białko lub cukier mleczny mogą doskonale tolerować tłuszcz mleczny i bezkarnie objadać się na przykład masłem.

Produkt

Nie mamy teraz na myśli mleka. Mamy na myśli zwierzę, które mleko daje. Widomo, że jeżeli zwierzę źle żyje, to to, co z siebie daje będzie także marnej jakości. Masowe hodowle, brak naturalnych pasz, leki, to wszystko wpływa na jakość mleka, które następnie kupujemy. Można by pomyśleć, że to przecież tylko mleko, więc o co tyle hałasu, ale biorąc pod uwagę, że mleko i jego pochodne stanowią podstawę naszej diety, warto chyba pochylić się nad problemem.

Załóżmy jednak, że wybraliśmy z głową. Mamy doskonałe, świeże mleko, prawie prosto od krowy. Weźmy je teraz pod lupę i przyjrzyjmy się badaniom i teoriom, które na jego temat w ostatnim czasie powstały.

Mleko odwapnia kości

Badania pokazują jasno, że spożycie mleka zmniejsza ryzyko osteoporozy. Często słyszy się jednak, że mleko zakwasza, i w związku z tym powoduje odwapnianie kości. Nie jest to prawdą gdyż mleko nie posiada właściwości kwasotwórczych, a zawarte w nim fosforany nie wykazują negatywnego wpływu na metabolizm wapnia. Mimo to, stosunkowo niedawno ukazały się badania epidemiologiczne, gdzie spożycie mleka korelowało z ilością złamań kości u kobiet. Nie świadczy to jednak o przyczynowości i w związku z tym warto uważać z interpretacją. Wyniki badań mogą oznaczać też, że dla zdrowia kości istnieje pewne optimum spożywanego mleka, dlatego nie warto z góry z niego rezygnować.

Mleko jest najważniejsze dla zdrowia kości

Ważne, ale nie najważniejsze. Dla kości kluczowa jest odpowiednia podaż wapnia, które w mleku się znajduje. Mleko jednak nie jest jedynym źródłem wapnia, i całe szczęście, bo dzięki temu weganie mają się tak samo dobrzej jak osoby jedzące produkty odzwierzęce. Należy także dodać, że dla zdrowych kości równie ważne jak wapń jest odpowiednia ilości witaminy D no i oczywiście ruch!

Picie mleka powoduje raka

W niektórych przypadkach bywa wręcz odwrotnie. Żadna z organizacji, które zajmują się nowotworami, nie definiuje mleka, jako produktu rakotwórczego. Nie mniej jednak istnieją przesłanki za tym, że sprzyja ono rozwojom nowotworom prostaty. Jednak już w przypadku dużo groźniejszego nowotworu jelita grubego picie mleka wykazuje wręcz ochronny wpływ, dlatego lepiej nie generalizować.

Mleko powoduje trądzik

Trądzik to złożona kwesta o wielu podłożach przyczynowych, które w określonej konfiguracji pogarszają stan cery. Mleko również może temu sprzyjać z powodu właściwości zwiększających poziom IGF-1 oraz insuliny, jednak warto pamiętać, że przyczyna może również leżeć zupełnie gdzie indziej.

Zanim sięgniemy po pierwsze lepsze mleko pamiętajmy, że mleko dostępne w sklepach jest produktem przetworzonym. Jego pasteryzowanie, odtłuszczanie czy pozbawianie laktozy powoduje, że jest ono niepełnowartościowe (o ile nie bezwartościowe). Wybierajmy z głową. Jeżeli nie jesteśmy uczuleni wybierajmy mleko świeże, pełne, od zdrowych zwierząt żyjących na wolności i żywiących się świeżą, naturalną paszą. To podstawa. Jeżeli cierpimy z powodu alergii na białko odstawmy mleko zwierzęce. Na rynku dostępnych jest tyle zamienników, że na pewno znajdziemy coś dla siebie. Jeżeli jednak nie możemy odmówić sobie mlecznej przyjemności pijmy mniej mleka lub wybierajmy produkty mleczne. Kefir, naturalny jogurt czy śmietana, nie dość, że są pyszne, to jeszcze wspomogą florę bakteryjną naszego żołądka i jelit.

———-

Paulina Pietraszewska
Facebook: Healthy Vibes